Chróścice lepsze w meczu na szczycie

Chróścice lepsze w meczu na szczycie

Pomimo tego, że to my strzeliliśmy pierwszą bramkę w meczu przegraliśmy z Victorią II Chróścice 2:1. Jedynego gola dla naszego zespołu zdobył Marcin Wójcik.
Mecz rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, ponieważ to my przejęliśmy inicjatywę i było widać, iż goście nie najlepiej weszli w to spotkanie. W pierwszych fragmentach meczu mieliśmy kilka dogodnych sytuacji do strzelenia pierwszej bramki. Tych najlepszych nie wykorzystali Samuel Lukoszek oraz Tomek Stopka. Ten pierwszy nieczysto trafił w piłkę w zamieszaniu pod bramką czym bardzo mocno ułatwił interwencję bramkarzowi, natomiast drugi po bardzo dobrym dograniu Marcina Wójcika wzdłuż pola karnego z 5 metra, bez asysty obrońców trafił prosto w golkipera Victorii. W 34 minucie udało się udokumentować naszą przewagę w tym meczu. Bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego zdobył niezawodny Marcin Wójcik. Niestety po tym golu coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić goście tworząc zagrożenie najczęściej po stałych fragmentach gry. Tuż przed przerwą, w 44 minucie dopięli swego i po idealnym dośrodkowaniu z rzutu wolnego Kamila Buhla pokonał uderzeniem głową Marcin Synowiec. I tak pomimo przewagi w strzałach 13 do 4 schodziliśmy na przerwę z remisem 1:1.
W drugą połowę odwrotnie niż w pierwszą weszliśmy bardzo źle i to goście dążyli do strzelenia zwycięskiej bramki. Zaczęli oddawać więcej strzałów lecz żaden nie zmierzał w światło bramki. Widząc co się dzieje trener Łukasz Kabaszyn zdecydował się na bardzo ofensywną zmianę, za obrońcę, Maćka Buhla wszedł ofensywny pomocnik Grzegorz Starczyk. Zmiana ta nie ożywiła znacznie naszej gry ale spotkanie się wyrównało. Niestety w 72 minucie w polu karnym po kolejnej dobrej wrzutce z rzutu rożnego faulował Marcin Wójcik i sędzia bez wahania wskazał na 11 metr. Karnego pewnie wykorzystał Marcin Synowiec i jak się okazało był to jedyny celny strzał piłkarzy z Chróścic w drugiej połowie. Nasi piłkarze do końca ambitnie dążyli do wyrównania ale zabrakło trochę szczęścia i umiejętności. Najlepszą sytuację do wyrównania mieliśmy po akcji dwóch rezerwowych. Artur Pawleta zgrał piłkę głową do niepilnowanego Kacpra Niedzielskiego, ten jednak znajdując się w rogu pola bramkowego przegrał pojedynek 1 na 1 z brakarzem gości.
Trzeba przyznać, że obie drużyny stworzyły ciekawe, wyrównane i stojące na wysokim poziomie piłkarskie widowisko, niestety minimalnie lepsza w nim okazała się drużyna z Chróścic.

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości