Trzy punkty zdobyte na trudnym terenie

Piotr Ćwielong, ówczesny zawodnik Śląska Wrocław powiedział kiedyś w wywiadzie: "Jest ciężko, jest niedziela, godzina 17, pogoda też nie dopisuje do grania w piłkę...". Obie drużyny wyraźnie nie były jeszcze przyzwyczajone do gry w takich warunkach. Od początku mecz rozgrywany był w bardzo wolnym tempie i przez pierwszy kwadrans na boisku praktycznie nic się nie działo. Dopiero w 17 minucie naszej drużynie udało się przeprowadzić pierwszą składną akcję, która zaowocowała bramką na 1:0. Zdobył ją niezawodny w tym sezonie Marcin Wójcik po podaniu Pawła Owczarka. Niestety już w minucie 29 gospodarze zdołali doprowadzić do remisu. Piotra Pawletę pokonał Dawid Kołodziej. Radość Victorii z remisu nie trwała jednak długo, ponieważ już 4 minuty później ponownie błysnął duet Owczarek, Wójcik. Tak jak za pierwszym razem Paweł podawał Marcinowi, a ten strzelił już swoją 17 bramkę w tym sezonie. Na przerwę schodziliśmy więc z wynikiem 2:1. W drugą połowę weszliśmy już lepiej niż w pierwszą. Staraliśmy się zdobyć trzecią bramkę, która by nas trochę uspokoiła, lecz naszym zawodnikom brakowało wykończenie. Gospodarz natomiast próbowali nas kontrować. Po jednej z takich kontr zawodnik Chróścic wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem. Na szczęście Pawleta nie miał problemu z wyłapaniem nieudanej próby lobu. Z biegiem czasu obraz gry zaczął się zmieniać, Victoria coraz częściej ryzykowała i atakowała dużą liczbą zawodników, a nasz zespół cofał się coraz głębiej broniąc korzystnego wyniku. W końcówce potrafiliśmy wyprowadzić groźne kontry ale za każdym razem zawodziło ostatnie podanie. Chróścice mimo dużego naporu nie stworzyły już sobie dogodnej sytuacji do wyrównania i mecz ostatecznie zakończył się naszym zwycięstwem 2:1. Dzięki wygranej Dąbrowy nas Brynicą 4:0 awansowaliśmy na pozycję lidera z przewagą jednego punktu nad dwoma najgroźniejszymi rywalami.